K. Dybul: Jestem pewien, że część z tych dzieci zostanie wielkimi sportowcami
"Zawsze podkreślam, że chcę uczestniczyć w projektach, w których przedsiębiorcy mogą się wzajemnie wspierać i sobie pomagać, w których można łączyć pasję, sport i biznes" - mówi K. Dybul - "Ważna jest także możliwość wsparcia idei budowy wielkiego klubu, który jest wizytówką polskiej piłki ręcznej, ale także inwestycja w przyszłość: szkolenie uzdolnionej młodzieży, która poprzez sport może uczyć się, jak pokonywać słabości i radzić sobie w dorosłym życiu".
Projekt JoinBertus: Uczestnictwo w projekcie JoinBertus to wielowymiarowa inwestycja. Dlaczego zdecydował się Pan jej dokonać i dołączył do programu?
Kornel Dybul, Prezes Zarządu Invest Secure: Propozycję dołączenia do projektu otrzymałem od Bertusa Servaasa, który zaciekawił mnie swoją inicjatywą, wysyłając SMS. Poprosiłem o szczegóły i następnego dnia zorganizowaliśmy rozmowę telefoniczną, abym poznał idee programu. Rozmawialiśmy kilkanaście minut i już wtedy byłem pewien, że chcę dołączyć do projektu. Zawsze podkreślam, że chcę uczestniczyć w projektach, w których przedsiębiorcy mogą się wzajemnie wspierać i sobie pomagać, w miejscach, w których można łączyć pasję, sport i biznes. Istotne jest, aby tworzyć przestrzeń do współpracy i rozwoju. Drugi aspekt to możliwość wsparcia idei budowy wielkiego klubu, który jest wizytówką polskiej piłki ręcznej, ale także inwestycja w przyszłość – mam na myśli wsparcie oraz szkolenia uzdolnionej młodzieży, która poprzez sport może uczyć się jak pokonywać słabości i radzić sobie w dorosłym życiu. Jestem pewien, że część z tych dzieci zostanie wielkimi sportowcami.
Od lat zajmuje się Pan zagadnieniem inwestowania w przyszłość. To inwestycja czasu, zaangażowania, a przede wszystkim kapitału. Czy w obecnym czasie, kiedy naszą przyszłość trudno jest przewidzieć w tak wielu aspektach powinniśmy w nią inwestować?
Inwestowanie to zagadnienie, na które należy spojrzeć wielowymiarowo, szczególnie w obecnym czasie zachwiania gospodarki światowej. To zawsze podejmowanie pewnych decyzji dzisiaj z niepewnym efektem w przyszłości, to znaczy - pozbywamy się dzisiejszej wartości pieniądza, aby osiągną lub kupić więcej za pieniądze z inwestycji w przyszłości.
Analizując czynniki ekonomiczne oraz mając na uwadze dane statystyczne historyczne, prawdopodobnie mamy obecnie jeden z lepszych okresów na inwestowanie kapitału w ostatnich kilkunastu latach. Każdy kryzys, moment niepewności to najlepszy czas na inwestowanie średnio- i długoterminowe. Chciałbym tutaj jednoznacznie zaznaczyć, że do każdej inwestycji trzeba się odpowiednio przygotować, mieć na nie plan, ale także określić ryzyko i postarać się, by to ryzyko zabezpieczyć, ograniczyć. Z drugiej zaś strony, inwestowanie to często rozwijanie przedsiębiorstw, otwieranie nowych zakładów pracy, zdobyte środki na innowacje. To wartości, które trudno jest zwymiarować – rozwój i udoskonalanie usługi czy produktu. Jestem przekonany, że należy inwestować i myśleć dwa kroki do przodu. To pomaga gospodarce, ale prawdziwa przyjemność i najlepsza sytuacja to moment, gdy w inwestowaniu odnajdujemy cenne wartości, a nie tylko zysk finansowy
Czy istnieją metody, które pozwolą nam zabezpieczyć nasz majątek – czy to prywatny, czy firmowy – szczególnie w tak niepewnych czasach?
O majątek należy dbać w każdych okresach i bez względu na to czy w gospodarce jest bardzo dobrze, czy bardzo źle. Zawsze trzeba być przygotowanym i mieć plan, jak zareagować w danej sytuacji. Pragnę podkreślić, że nie można przewidywać co się wydarzy, ponieważ nikt z nas nie posiada magicznej, szklanej kuli, ale należy odpowiednio reagować. Istnieją odpowiednie metody zabezpieczania zarówno majątku prywatnego, jak i firmowego. Jednakże każda sytuacja jest inna i wymaga indywidualnej analizy. Mam wrażenie, że niepewne czasy dla inwestorów, przedsiębiorców to już codzienność, ponieważ nikt nie da nam gwarancji w jakim tempie i w jaki sposób będzie rozwijała się firma i że nic niespodziewanego się nie wydarzy.
Obecny czas przegrupuje jednak niektóre siły w biznesie. Wyparte zostaną branże i firmy, które nie są elastyczne i nie będą chciały wprowadzić zmian, nie dostosowując się tym samym do nowej rzeczywistości. Zabezpieczyć majątek – szczególnie w tych niepewnych czasach – to więc nie przyzwoitość, lecz konieczność i jest to jak najbardziej możliwe.
W ramach firmy Invest Secure podkreślają Państwo znaczenie rodziny i twierdzą, że „kapitał najlepiej trzymać w rodzinie”. Co tak naorawdę oznaczają te słowa w praktyce?
Invest Secure Family Office to miejsce, w którym klienci stają się częścią naszego życia codziennego i zawodowego. Family Office to dyskrecja, zaufanie, wiarygodność i odpowiedzialność. Klienci często powierzają swoje najcenniejsze aktywa pod naszą opiekę i zapraszają nas do wspólnych projektów biznesowych. Traktują nas jak rodzinę. Family Office to nie korporacja zatrudniająca setki pracowników i obsługującą tysiące klientów, to zespół kilku-, kilkunastu osób, który jest dedykowany do obsługi na najwyższym poziomie.
Cenię sobie w Invest Secure przede wszystkim właśnie ten rodzinny charakter, otwartość i bliskość z moimi klientami. Bardzo często znam całe rodziny, wiem, kiedy kto był na jakich wakacjach, czy coś planuje w przyszłości, bo tylko wtedy mogę być prawdziwym doradcą, opiekunem. Znając te wszystkie aspekty, chłodno spoglądając z boku i znając oczekiwania mogę sugerować właściwe kierunki działania. Dbam o kapitał moich klientów i o kapitał własnej rodziny, ponieważ wiem jak ważny jest on dla Naszej wspólnej przyszłości.
Czy uważa Pan, że wizja ogromnego kryzysu gospodarczego będącego pokłosiem zawirowań związanych z pandemią koronawirus się ziści? Czy firmy powinny przygotować się na jeszcze trudniejsze czasy?
Niestety, patrząc na dane historyczne oraz na to, jak reagował rynek kapitałowy, jak reagowali przedsiębiorcy w poprzednich okresach niepewności, trudno być dobrej myśli w tej kwestii. Na podstawie analizy zdarzeń należy spodziewać się dużego kryzysu w najbliższych tygodniach czy miesiącach. Niepewność dzisiejszej sytuacji jest jeszcze większa, ze względu na aspekt, który nigdy dotąd nie był zagrożony na taką skalę. Mam na myśli zdrowie i życie przedsiębiorców, pracowników, obywateli. Po raz pierwszy doszło do masowego zatrzymania zakładów pracy, firm usługowych, często małych przedsiębiorstw, które nie posiadają oszczędności. Firmy te plan finansowy konstruowały z miesiąca na miesiąc, a swoją płynnością finansową zarządzały wyłącznie w oparciu o własne możliwości. To dla tych przedsiębiorców obecna sytuacja jest najbardziej dotkliwa.
W dzisiejszych czasach innego znaczenia nabiera rola dyrektora finansowego i instrumentów finansowych wspierających płynność w biznesie. Nie mam jednoznacznej recepty na to, jak firmy powinny się przygotować, każdy przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie. Na pewno jest to czas racjonalnych decyzji oraz ostrożnościowego podejścia i to polecam każdemu przedsiębiorcy w tych trudnych czasach.
Jak nigdy dotąd potrzeba nam teraz partnerstwa na wielu płaszczyznach. Wsparcie, również na płaszczyźnie B2B, jest kluczowe, co w teorii i praktyce podkreśla projekt JoinBertus. Jakie są według Pana najlepsze sposoby na wzajemne wspieranie się firm oraz przedsiębiorców? Na jakich wartościach powinny się oprzeć tego typu działania?
Współpraca – na każdym poziomie – to dzisiaj słowo klucz. Przedsiębiorcy powinni w szczególności wspierać się właśnie teraz. Mam na myśli zwłaszcza wymianę doświadczeń i wypracowywanie wspólnych stanowisk, projektów biznesowych czy inwestycyjnych. Doskonałym środowiskiem do tego typu działań są oczywiście wszelkiego rodzaju platformy internetowe, m.in. webinary, live’y. Ja osobiście mam nadzieję, że platforma partnerstwa w ramach projektu JoinBertus będzie służyła takiej obustronnej wymianie doświadczeń przedsiębiorców, miłośników sportu i stanie się inicjatywą, która zaowocuje unikalnymi rozwiązaniami biznesowymi w tych trudnych czasach.
Pytania opracował: Dariusz Ludwinek